hhh

Loading...

sobota, 26 stycznia 2013

praktyki. odcinek 3.

Cześć !

Zapraszam na kolejny odcinek telenowelowej serii.

a w poprzednim odcinku:
ja, biedna studentka w szkole 1 zostaję olana, w szkole dwa jest miło, ale muszę czekać na decyzję do piątku. Klub Malucha - tu jest najlepiej, jednak klub ten jest nie do końca oficjalny, więc może być licho z zatwierdzeniem odbycia praktyk.

w roli głównej:
ja, biedna studentka,
szkoła 2,
drzwi od gabinetu pani od praktyk.

Ja, biedna studentka po raz trzeci pokonuję, dobrze mi już znaną drogę do szkoły 2.
przy wejściu, standard - imię, nazwisko, godzina, gdzie i po co idę.
Idę do sekretariatu, idę do pani dyrektor, nawet mnie poznaje i...

słyszę, że MOGĘ ODBYĆ PRAKTYKI. Jupila!

jeszcze tylko uzupełnić dokumenty, pieczątka i od 28.01 zaczynam bawić się w świetlicy.

jako, że jest piątek i mam zjazd, więc jadę w stronę uczelni i zmierzam do drzwi od gabinetu pani od praktyk, w celu złożenia podpisanych dokumentów i odebrania dzienniczka.
wyjątkowo winda podjeżdża dość szybko i zaoszczędzam sobie zadyszki przy wchodzeniu na czwarte piętro.
podchodzę do drzwi, łapię za klamkę i... closed.
(pytam niebiosa - czemu??), czytam kartkę czy to ja się spóźniłam, ale nie... po prostu pani nie ma. będzie w poniedziałek. może.
fuck. a było już tak blisko zamknięcia sprawy w jeden dzień :(
___

ale za to zdaję bez problemu kolokwium z Braille'a i języka migowego :)

3 komentarze:

  1. no to nie dziekuje :D
    Ale niektórzy to sobie w kulki lecą, mi w tym tygodniu już się 2 razy zdarzylo, ze sie umawialiśmy z kimś i go nie było, nawet nie poinformowali :(
    Ale cieszę się, że w końcu udało się załatwić praktyki ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja będąc na licencjacie (na mgr nie miałam praktyk) trafiłam na fajną organizację, która różne fajne rzeczy robiła, m.in. organizowała zajęcia na świetlicy jeden ze szkół podstawowych dla dzieci z biedniejszych rodzin, więc stamtąd miałam jedne praktyki. Drugie już tak trochę na lewo też z tej organizacji, ale już z innej działalności:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa koncepcja pisania :) ja już po licencjacie a z magistrem jeszcze nie zaczęłam :) sama nie wiem czemu...

    OdpowiedzUsuń

za wszystkie ciepłe i zimne słowa dziękuję.
zawsze odwiedzam Autorów komentarzy.

wulgaryzmów i obelg nie toleruję.

UWAGA : najczęściej na pytania odpisuję pod postem ;)